sobota, 2 lutego 2013

Takie tam

Przykro mi moje drogie, ale muszę Was rozczarować - to nie ja spodziewam się potomstwa, lecz mój brat, a raczej bratowa :) Będą mieli 2 dziecko, pierwsze ma już 5 lat, więc najwyższa pora, aby powiększyć rodzinę. W ten sposób moi rodzice będą mieli trzeciego wrześniowego wnuka :) Życzę im z całego serca córeczki - wiem, ze dziewczynka jest największym marzeniem teściowej mojego brata - kobieta doczekała się 5 wnuków, a jeszcze żadnej wnuczki :)

Została przez Jagodę, mamę Miłosza nominowana w konkursie The Versatile Blogger - dziękuję bardzo.
Nigdy nie brałam udziału w tego typu zabawach, zawsze musi być ten pierwszy raz... Mam napisać 7 rzeczy, których o mnie nie wiecie... No to zaczynamy:

  1. Od kiedy pamiętam, wciąż się odchudzam. Szczerze mówiąc, coraz częściej mam dość - pewnie przyjdzie mi w końcu zaakceptować to jak wyglądam, tylko zastanawia mnie dokąd mnie to zaprowadzi (a raczej do jakiego rozmiaru :))
  2. Moje małżeństwo jest w tej chwili na zakręcie - nie chcę pisać o szczegółach. Blog jest ogólnie dostępny, więc nie będę pewnych rzeczy wywlekać na światło dzienne.
  3. Przez całe liceum i część studiów byłam zakochana po uszy w swoim przyjacielu (kolega ze szkolnej ławki). Wydawało mi się, ze nigdy nie będziemy razem - nocami wyobrażałam sobie jak wyglądałby nasz związek. Gdy w końcu zostaliśmy parą okazało się, że nadajemy na zupełnie innych falach - szybko rozstaliśmy się. Wtedy wydawało mi się, ze to koniec naszej przyjaźni - wręcz przeciwnie, staliśmy się sobie jeszcze bliżsi. Niestety po studiach nasze drogi rozeszły się, ale pozostał On jednym z najważniejszych facetów w moim życiu.
  4. Strasznie nie lubię horrorów i książek o wampirach, a ku memu wielkiemu zaskoczeniu zakochałam się w Sadze "Zmierzch". Zaraz mam zamiar obejrzeć "Przed świtem" cz.1
  5. Kiedyś będąc na studiach pojechałam do mojej kupeli, aby uczyć się z nią na egzamin z metodologii. Zamiast wkuwać regułki urządziłam sobie z jej bratem nocny maraton filmowy. Przez caluśką  noc nie zmrużyłam oka - jakimś cudem egzamin zaliczyłam na 3+. Po egzaminie udałyśmy się z kumpelami do akademika świętować - one piwkowały, a ja padłam jak długa i nawet ust w piwku nie zamoczyłam
  6. W październiku zamierzam rozpocząć studia podyplomowe z BHP, muszę skończyć najpierw roczny kurs "asystenta rodziny". Od kiedy pracuje, wciąż się szkolę, a to jedne studia podyplomowe, a to roczny kurs pisania projektów, teraz "asystent", a potem BHP. Ciągle obiecuję sobie, ze to już koniec, ale jakoś mi nie wychodzi... :)
  7. Gdy byłam nastolatką naczelną zasadną moja i mojej kupeli było "nie całujemy się na pierwszej dyskotece z nowo poznanym chłopakiem" - raz jedyny złamałam tą zasadę - nie żałuję, o nie :)
To by było na tyle jeśli chodzi o 7 rzeczy, których o mnie nie wiecie... Strasznie tęsknię za czasami studenckimi. Wiele bym dała, aby przenieść się w czasie i znów przeżyć to, co wtedy. Niewątpliwie, był to najcudowniejszy okres w moim życiu.

Styczeń to u mnie w pracy jakaś masakra  - jak długo pracuje, to tak źle chyba jeszcze nie było... Mam nadzieję, ze w końcu wyjdę na prostą i znajdę czas na uporządkowanie własnych spraw...
Pozdrawiam Was cieplutko i z utęsknieniem wyczekuję wiosny! Buźka!

5 komentarzy:

  1. A ja na prawdę myślałam, że to Ty jesteś w ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja sie nabrałam, myślałam, że to u was będzie dzieciaczek:)
    Ja też czasem tęsknie za studenckimi czasami, studiowałam w Bydgoszczy 3 lata dziennie i mieszkałam koło Multikina.
    Jak wtedy było beztrosko, zero dzieci, pracy tylko nauka i spotkania towarzyskie;)
    Pozdrawiam cię, ja też mam ogrom pracy, ledwo się wyrabiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mieszkałam w akademiku na Łużyckiej :) W Multikinie też się bywało :) Mam wielki sentyment do Bydgoszczy i cudowne skojarzenia z tym miastem, choć wiele osób uważa, że Bydgoszcz jest "brzydka". Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. kochana na pewno brakuje Ci Siewnej:)czytam sobie Twojego bloga i dzięki temu wiem co u Ciebie słychać:)sama też chciałabym wrócić do czasów studenckich, wspólnych posiłków, rozmów:)a ja jeszcze bym dodała jedną rzecz do tych 7 związaną z czepkiem:)gorąco Cię pozdrawiam i mam nadzieję, że ten małżeński zakręt się szybko skończy i wszystko będzie ok,trzymam kciuki:)buźka MONIA W.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. haha ale nas nabralas.. wszystkie myslalysmy ze to ty spodziewasz sie dziecka;p no to pieknie.. moi tescie tez maja same wnuczki i czekaja na wnuka i chyba tylko na nas czekaja bo szwagrowie juz zakonczyli produkcje hehe.. no tez 3 wnuczki maja z marca;)) u nas przewaga marcowych dzieci;))

    OdpowiedzUsuń