niedziela, 16 czerwca 2013

Nie pisałam dawno... ale wujek umiera.... i tego nie da się pozostawić bez echa... Nie chcę pisać o tym, co się wydarzyło przez  ostatnie miesiące.... Najważniejsze jest to, że wujek żegna się ze światem! Dziś  po raz pierwszy odkąd pamiętam powiedziałam tacie, że Go kocham...
Kilka godzin temu dowiedziałam się, ze wujkowi choremu na raka zostało kilka tygodni, może miesięcy życia. Nie potrafię się z tym pogodzić, mam wrażenie, że Bóg nie istnieje!!!