poniedziałek, 26 marca 2012

Pół roku razem

Dziś nasz syn kończy 6 miesięcy. Spoglądałam na niego, gdy spał w łóżeczku i wciąż nie mogę uwierzyć, że jest z nami obdarowując nas codziennie swoim cudowym uśmiechem. Dotychczas Michaś chował nam  rewelacyjnie. Jest bardzo pogodnym bobasem, praktycznie nie płacze, nie chorował, nie miał nawet kataru. Mam nadzieję, że tak już pozostanie. Michałek rozwija  się bardzo ładnie, ślicznie przekręca się z plecków na brzuszek i odwrotnie, pluje, cmoka, naśladuje warkot motoru. Przez kilka dni namiętnie "gadał" dzia-dzia, da-da, teraz zamilkł i znowu tylko "grucha". Michaś waży 9700g i nosi ubranka głównie w rozmiarze 80.
A tak zmieniał się Michał na przestrzeni tych 6 miesięcy:










A tu z mamusią:
No i nie może oczywiście zabraknąć Pierworodnej
Po Hanulkowej ospie nie ma prawie śladu. Na pleckach pozostały jeszcze 3 strupki, które powinny lada chwila odpaść. Mała przeszła ospę bez gorączki, myślę, że dość łagodnie. Na początku trochę się drapała i z tego powodu bywała rozdrażniona, zwłaszcza w nocy, ale później było już całkiem nieźle. U Michała symptomów ospy póki co brak.



Na koniec kilka słów o nas. Po narodzinach Michała nasz związek przeszedł lekki kryzys, coś psuć zaczęło się jeszcze przed porodem. Na początku listopada pękłam i została przeprowadzona oczyszczająca rozmowa. Muszę przyznać, że od tego czasu dużo się zmieniło, oczywiście na lepsze. Po urodzeniu Misia bardzo spadło mi libido, seks nie przynosił mi satysfakcji. Czułam się "tam" bardzo luźna. Teraz wszystko wróciło do normy, a powiem nawet, że tak fajnie to chyba jeszcze nie było :) Nic nie poradzę, że cytując była posłankę Renatę B. lubię seks" jak koń owies" :) Zaczynam pisać głupoty, więc zmykam! Całuję! 


6 komentarzy:

  1. niewiarygodne, że to juz pół roku minęło! Tylko po dzieciach widać jak szybko czas biegnie.
    No to oby pozostało tak bez chorób!!
    Moja Hania też przechodziła w lutym ospę-u nas było bardzo leciutko, w sumie 15 kropeczek( bo krostami tego nazwać się nie dało takie były malutkie) rzec by można - taką ospę to można przechodzić raz na kwartał!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za słodziak...jak ten czas szybko mija..chyba za szybko ;)
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  3. jejjj juz pol roczku kiedy to zlecialo?? Ciesze sie ze sie ulozylo u was a to po porodzie to ponoc normalne pisze ponoc bo nie rodzilam mialam 2 cc wiec nie wiem jak jest Po porodzie podczas sexu.... u mnie bylo 2 dni po cc w szpitalu mialam ochote juz wskoczyc na meza hiihihihi :p

    Fajne masz te pocieszki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. No jak na 6 miesięcy to kawał chłopaka z niego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. cczas leci bardzo szybciutko;)) kolejne pol roku przeleci i juz bedzie roczek;)) a z tym ostatnim, to dobrze ze sie pogodziliscie;) pozdrawiam:*:*

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwsza połówka za Michałem:)))ależ On rośnie,w oczach:) cudo!Kochana dobrze,że szczerze porozmawialiście,to bardzo a jeśli chodzi o seks po porodzie miałam podobnie,na szczęście są inne sposoby na sprawianie przyjemności;)
    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń